Witajcie!
Przychodzę do Was z recenzją paletki cieni Revolution Eyes Like Angels .
Jest to barwniejsza "siostra" paletki Flawless.
Paletka zapakowana jest w jasno złoty, połyskliwy kartonik.
Z przodu kartonika umieszczona jest nazwa paletki.
Na jej odwrocie znajduje się zdjęcie wszystkich cieni jakie są w środku.
Przechodzę do istoty czyli samej paletki.
Wykonana jest dosyć solidnie z czarnego połyskliwego tworzywa.
W środku znajduje się duże lusterko.
Z przodu paletki jest napis:
REVOLUTION
MAKEUP REVOLUTION LONDON
ULTRA EYESHADOWS
Na odwrocie podobny napis a dodatkowo jest nazwa konkretnej paletki,
w tym przypadku Eyes Like Angels
Przechodząc do samych cieni....
Wyglądają one tak.
Tutaj na cieniach znajduję się folia z nazwami poszczególnych cieni.
Niżej będą pokazane wszystkie cienie wraz z ich nazwami.
Cienie prezentują się bardzo apetycznie. Jeżeli można użyć tego określenia :)
Przechodzę do pokazania Wam wszystkich cieni z bliska .
*********************************************************************************
*********************************************************************************
********************************************************************************
********************************************************************************
********************************************************************************
Aqua Dream Molton chocolate Pink Dream
********************************************************************************
Truffle Choc Lilac Frost Pink Glow
*******************************************************************************
Silver Dream Green Stars Award PeacockDream
*********************************************************************************
Cena - 40 zł
Pojemność - 16 g
Ilość cieni w paletce - 32 szt
Cienie maja kremową, konsystencję , są tak jakby wilgotne.
Bardzo dobrze na pigmentowane co chyba widać na powyższych zdjęciach .
W paletce znajdują się prawie same cienie perłowe.
Idealne do makijażu wieczorowego.
Najlepszy efekt jest gdy nakładamy cień na mokro.
Kolory które maja mniej połysku
( nie można powiedzieć żeby to były maty), są zdecydowanie mniej na pigmentowane.
Nie wyobrażam sobie jednak wykonania całego makijażu używając tylko i wyłącznie tej paletki.
Chyba bym nie przeżyła tyle połysku na raz :)
Myślę, że paletka warta jest swojej ceny. Do dobra jakość na każdą kieszeń.
Już wkrótce makijaż wykonany przy pomocy powyższej paletki :)
Dajcie znać czy macie którąś z tych paletek?
Jak Wam się sprawują ?
Jak wygląda ich trwałość?
Osobiście jeszcze nie miałam okazji ich ponosić .
Pozdrawiam.