Obserwatorzy

sobota, 15 lutego 2014

Moje róże - organizacja

Witajcie.

        Dzisiaj post luźny . Jakiś czas temu szperając na Allegro natchnęłam się na róże firmy Paese.
Był to nie używany testownik. Pomyślałam , może warto by było mieć większą gamę kolorystyczną ? Postanowiłam zalicytować i za nie wielką kwotę stałam się posiadaczką 15 pięknych róży .
Oczywiście róże fajne i w ogóle ale ta paletka z testownika to już nie bardzo. Po pierwsze duża i nie poręczna . a po drugie brak zamknięcia. Bałam się , że róże się wysuszą i będą do niczego.
Zamówiłam wiec na Allegro dużą paletka magnetyczna.
            Do wyjęcia róży z paletki posłużyła mi suszarka. Spód paletki podgrzewałam i pojedynczo wyjmowałam róże. Po oczyszczeniu kleju na spód przyklejałam poszczególne numerki. Mogą mi się przydać oznakowania róży.
Cały proces  oczywiście uwieczniłam na zdjęciach.
Jeden róż niestety nadkruszyłam niechcący tuż po tym jak go dostałam .







To tyle na dzisiaj . 
Pozdrawiam gorąco wszystkich odwiedzających :)

9 komentarzy:

  1. Noo czadowo to teraz wyglada:)chyba ja musze sobie takie róże wypatrzeć na allegro:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja się boję takich testowników z allegro nie mają daty ważności więc nie wiadomo ile leżą:/

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki za komentarze. Wiesz .... Marzena , nie pomyślałam o tym....?

    OdpowiedzUsuń
  4. W Twojej magnetycznej kasetce wyglądają o wiele ładniej, będzie Ci się ich przyjemniej używać:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Marta :) Teraz dużo bardziej mi się podoba i jest praktyczniej :)

      Usuń
  5. Czekam w takim razie na recenzję :)

    OdpowiedzUsuń
  6. 36 i 47 to mój faworyt :)) piękne są

    OdpowiedzUsuń
  7. A mi najbardziej przypadły do gustu 37 i 38 :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Paletka z allegro jest super :) Aż mi się zamarzyło żeby taką mieć :) Super miejsce zwłaszcza dla walających się po kuferku pojedynczych cieni :)

    OdpowiedzUsuń

Witaj . Każdy Twój komentarz sprawi mi wiele radości. Z chęcią zajrzę na Twój blog jeżeli tylko zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza :) Pozdrawiam